3922/3964

48

 48.jpg

NR 48. Po ukończeniu 9 klasy było obozowisko w Barninie nad morzem lipiec 1954r. Była tu młodzież zahartowana wojenną i kłopotami powojennymi i niestety z usterkami zdrowotnymi. Byliśmy w celach leczniczych nad morzem bo to jod i zmiana powietrza, Warunki były spartańskie. My też prawie jak Spartanie. Po pewnej ulewnej burzy zostaliśmy zalani bo byliśmy rozbici w dolince. Mieliśmy wygodę bo siedząc na pryczach zbijanych własnoręcznie z desek, myło się nogi w wodzie stojącej w namiotach. Po pewnym czasie woda wsiąkła i błotko też wyschło. W dzisiejszych czasach ile by to było krzyku, lamentu. Obecna byłaby prasa, telewizja, sanepid a może nawet prokuratura. Nas to nawet cieszyło. Była akcja. Coś się działo. Nie zionęło nudą. Najważniejsze że trafiliśmy na upalny miesiąc. W tamtych czasach była nie mądra mania robienia zdjęć formatu 6x8 i 6x9 nawet grupowych. Może ktoś się rozpozna lub będzie rozpoznany.